Translate

#35 PLAGIAT

Dzisiejszy, gorący poranek przywiódł mnie tutaj z kolejnymi myślami i rozkminami, o których to miejsce trochę zapomniało, zatem czas na małą reaktywację :-) Dzisiaj mam dla Was kilka refleksji, które idą za mną już jakiś czas i dotyczą one plagiatu, ale dosłownie plagiatu osobowości. Jeśli chcecie zatem dowiedzieć się nieco więcej na ten temat, to zapraszam kilka kroków dalej! 


Sugerując się Słownikiem Języka Polskiego, jako plagiat można rozumieć koncepcję czy wytwór, które zostały w pewien sposób wykradzione, w charakterystyczny dla tego bezprawny sposób. Zapewne zastanawiacie się zatem, co ma istota plagiatu do naszej, ludzkiej osobowości. Jak to rozumieć? 

W dzisiejszych czasach naprawdę wiele, wiele osób próbuje stać się czyjąś kopią. Jest to przygnębiające zjawisko, ponieważ na własne życzenie wyzbywamy się swojej oryginalności, bycia unikatowym. W moim mniemaniu wynika to z tego, że otaczający nas świat ciągle, w przeróżny sposób nakłania nas do bycia perfekcyjnymi, a my sami boimy się pokazania ludziom swojej prawdziwiej twarzy. Wszędzie widzimy osoby, które stają się w pewnym momencie dla nas kanonem  tego, jak przeżyć i jakim być człowiekiem. Nasza mentalność wykrada ten pomysł zakładając, że jest to klucz do naszego osobistego sukcesu, ale czy na pewno? 

Ciężko jest odnieść wewnętrzny sukces, kiedy nie żyje się ze sobą w zgodzie, żyje się wręcz sztucznie. Zakładam, że nie raz odczuliśmy w takich sytuacjach dyskomfort, ponieważ zachowywaliśmy się tak, jakbyśmy normalnie tego nie chcieli, ale rządzi nami idea wspomnianego wcześniej klucza do sukcesu, więc nasze działania podejmowane są na siłę. Wówczas marnujemy tak naprawdę siebie, nie rozwijamy się tak, jakbyśmy tego chcieli i nie wnosimy nic nowego, ponieważ jesteśmy identyczni jak setki innych osób, a nie autentyczni. 

Takim głównym czynnikiem, który na to wpływa jest społeczeństwo a szczególnie osoby, które otaczają nas na co dzień. Bardzo nie lubimy być oceniani, a przede wszystkim krytykowani, ponieważ nasza ludzka natura bardzo trudno radzi sobie z jakąkolwiek krytyką. Dlatego czerpiemy wzór z tych, którzy uchodzą za ideał, a jak wiemy ideałów nie ma. Problemem społeczeństwa jest również to i popadamy tutaj w niemałą hipokryzję, że propagujemy ideę bycia sobą i gdy ktoś pokazuje swój prawdziwy charakter, to mówimy, że to nie tak powinno wyglądać. Czas zatem się zastanowić, czy warto być dzisiaj swoją prawdziwą wersją siebie? 

(all photos: whi)

W moim mniemaniu tak, warto. Wychodzę z założenia, że ciągłe dopasowywanie się do społeczeństwa i staranie się na siłę być lubianym, to nie nasza życiowa praca, bo nie przynosi ona wcale tak dobrych skutków, jak mogłoby się nam to wydawać. O wiele lżej i lepiej moim zdaniem żyje się będąc rzeczywistym odzwierciedleniem siebie, nieperfekcyjną osobą z wadami ale jednak na swój sposób piękną, czarującą i tajemniczą dla niektórych osób. Jak mówi słynny cytat: urodziłeś się jako oryginał, nie umrzyj jako kopia. Sądzę, że naszą najlepszą cechą w tym przypadku jest to, że nie jesteśmy totalnie dopasowani do społeczeństwa, zachowujemy i pielęgnujemy w nas to, co inne. Świat ma swoje piękno w różnorodności i tak też powinno być z nami, ludźmi. Inni z przyjemnością będą starać się ukryć Ciebie, Twój potencjał i uczynić w Tobie ich odbicie, ponieważ w pewny sposób zyskają kontrolę i będą starali się utwierdzić w przekonaniu, że jesteś kimś złym, będąc sobą. Pamiętajmy więc, że każdy z nas myśli indywidualnie, jest odpowiedzialny za siebie i żyje według własnych zasad i założeń, a przede wszystkim w zgodzie ze sobą samym.

To tyle na dziś, 
miłego dnia! 

Natalia 

Komentarze

Popularne posty