#33 MIŁOŚĆ

Hej Wam! ♡

Dziś przychodzę do Was z nowym postem z serii Po czwartej rano! Mam dla Was kilka myśli związanych z tematem miłości. Każdy z nas będzie mieć inne spostrzeżenia w tej kwestii, jednak wychodzę z założenia, że w wielu sprawach się ze mną zgodzicie. Przedstawię Wam moją definicję miłości, co moim zdaniem jest w niej ważne i parę innych zagadnień w dzisiejszej tematyce. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej - zapraszam kilka kroków dalej!

Miłość - pojęcie znane każdemu bardzo dobrze, które ma wiele definicji zależnych od doświadczenia, wyznawanych wartości i światopoglądu każdej z osób. Spojrzałam na określenie miłości sugerowane przez Słownik języka polskiego. Czym tam jest miłość? Jest głębokim uczuciem do drugiej osoby, któremu zwykle towarzyszy pożądanie. Jest silną więzią, jaka łączy ludzi sobie bliskich. Jest poczuciem silnej więzi z czymś, co jest dla kogoś wielką wartością. 

Po wielu przeczytanych romantycznych książkach i obejrzanych tego typu filmach, po przyglądnięciu się różnym ludziom, znajdującym się wokół mnie na co dzień i własnych odczuciach, w temacie miłości utarła mi się jedna, naprawdę krótka definicja. I nie ma ona związku z tym co głoszą wszelkie środki przekazu kultury masowej, że jest ona stanem głębokiego zauroczenia. Zauroczenie mija, nie trwa długo. Miłość to coś znacznie pewniejszego, znacznie lepszego. Jest jednym z ważniejszych, jak nie najważniejszym i szlachetnym przy tym celem naszego życia, do którego stale dąży człowiek. Cytując słowa Richarda Paula Evansa, miłość nie jest pięknym krótko kwitnącym pączkiem róży, ale jej ciernistą łodygą - ochroną dla kwiatu oraz źródłem pożywienia i życia. Trudno zatem nie zgodzić się z ową definicją. Miłość, która opiera się na bezinteresowności uwalnia nas o szeroko pojętego narcyzmu, ponieważ naszym faktycznym pragnieniem jest dawanie drugiej osobie dobra i rozwoju w sferze fizycznej, mentalnej i duchowej. Zatem faktyczną definicją miłości nie jest zauroczenie, sprzyjające pożądanie.
 To są rzeczy, które wokół tego krążą.
 Moja definicja miłości brzmi: Chcę dla ciebie tego, co dobre. 

Każdy z nas chce poczuć w swoim życiu miłość, bez wyjątku. Kiedy patrzymy na nią z zewnątrz jest ona piękna. Jeśli jednak wejdziemy w jej głębię to boimy się, ponieważ tak silne uczucie może przejąć całe nasze życie. Miłość nie jest prosta. Nad miłością, trzeba ciągle pracować, pielęgnować ją z każdą chwilą naszego życia. Odżywiać i ostatecznie zbierać plon jaki dla nas wydaje, ponieważ jest on naprawdę drogocenny. Jak ujął to Budda, kiedy lubisz kwiat zrywasz go. Ale jeśli kochasz ten kwiat, to podlewasz go każdego dnia, dbasz o niego.

Miłość jest sobą, kiedy okazuje się ją drugiej osobie. Nie należy jej ćwiczyć teoretycznie. Jest lepsza poprzez wspomnianą wcześniej pracę. Nie rozwija jej moment, kiedy postanawiamy rozdzielić się z osobami, które kochamy tylko dlatego, żeby nauczyć się tego uczucia.
 Miłość rozwija się wtedy, kiedy służymy tym, których kochamy. 

(all photos: whi)

Miłość nie powinna być tym uczuciem, tą więzią, która wycieńcza. Powinna być głównym czynnikiem, który daje nam każdego dnia siłę do tego by działać, by żyć. Jest fundamentem naszego życia, o który trzeba umieć zadbać. Powinniśmy mieć dla siebie czas. Powinniśmy wyznawać miłość na każdym kroku. Powinniśmy dziękować za każdy spędzony wspólnie wspaniały moment, ponieważ może zdarzyć się tak, że tej drugiej osoby, tak ważnej dla nas może nagle zabraknąć. Powinniśmy być wsparciem, schronieniem, dawać bezpieczeństwo. Powinniśmy osłaniać ramieniem, ofiarowywać wzajemną troskę, być oparciem i pocieszeniem w trudnych chwilach. Kiedy pojawiają się trudności nie chować głowy w piasek, tylko porozmawiać, dojść do wspólnych kompromisów, wyciągać wnioski ze złych momentów na przyszłość, poświęcić się, zrezygnować z pewnych rzeczy. Nie ustanawiać cichych dni, a zamiast murów budować mosty. Być ciągle blisko. Kochać teraz. 

Kończąc ten post mam dla Was krótki filmik, udostępniony przez Pustynię Serc. Opowiada on o tym, jaka powinna być miłość, jakie powinny być jej cechy i pokazuje to, co czasem zdarza się nam zaniedbać w stosunku do drugiej osoby.

To tyle na dziś!

Trzymajcie się ciepło! ♡

Natalia