Translate

#28 ZAUFANIE


Hejka! :-)

Przyszedł czas na kolejny post, na kolejne rozkminy, na kolejną luźniejszą, pisaną pogadankę. Dziś przychodzę do Was z nową dawką myśli z serii Po czwartej rano, a tematem będzie zaufanie. Jeśli znajdziecie zatem chwilkę i macie ochotę poczytać, to zabierzcie ze sobą coś ciepłego do picia i zapraszam dalej! :-) 


Zaufanie - proste słowo, które przywodzi nie jedną myśl. Czym jest, jak je zdefiniować? 
Gdyby użyć oficjalnych definicji zaufania, brzmiałaby one mniej więcej tak: przekonanie, że jakiejś osobie lub instytucji można ufać lub przekonanie, że czyjeś słowa, informacje itp. są prawdziwe albo jeszcze przekonanie, że ktoś posiada jakieś umiejętności i potrafi je odpowiednio wykorzystać. Jednak nie trzymając się ściśle definicji, zaufanie jest wtedy, kiedy jesteśmy świadomi tego, że ktoś może nas skrzywdzić dosłownie jednym, łatwym ruchem. Jednak obok  tej świadomości mamy  jednocześnie pełną pewność, że ta osoba tego nie zrobi, nie przyczyni się do naszego nieszczęścia


Zaufanie można porównać do kartki - zgnieciona raz, nigdy nie będzie już taka sama. Można je również zestawić z gumką do ścierania - przy każdym kolejnym popełnionym błędzie robi się coraz mniejsze. Są to banalne porównania, fakt. Jednak zauważ jak duża prawda jest w nich zawarta. Zaufanie jest zbyt kruchą rzeczą. Kiedy je raz zdobędziemy, pozwala ono nam na pewnego rodzaju swobodę, która jest nie do odzyskania w momencie, kiedy to zaufanie wobec innej osoby przestaje istnieć. Pełne zaufanie zdobywa się jednorazowo i nie da się go odbudować na nowo


Kiedyś ktoś powiedział, że kiedy zaufasz komuś w pełni bez żadnego zwątpienia, ostatecznie otrzymasz jeden z dwóch skutków: osobę na całe życie lub lekcję na całe życie. Każdy z nas chciałby otrzymać pierwszy rezultat. Jednak często w naszym życiu pojawia się drugi scenariusz. Nagle zjawia się zwątpienie w coś, co w Twoim mniemaniu było pewne, oczywiste. Przeszłość i doświadczenie przeszkadzają Ci w tym, aby komukolwiek zaufać. Często stwierdza się, że nie ufamy ludziom z dwóch powodów: dlatego, że ich nie znamy i dlatego, że ich znamy.

Nawet sól wygląda jak cukier, dlatego czasem nie warto ufać temu, co się widzi. Zaufania nie zbudują również słowa, ale spełnione obietnice, ludzkie czyny i to jak jesteś traktowany przez drugą osobę. Często jednak zachowujemy się jak dzieci - ufamy każdemu już na samym starcie i wówczas dochodzi do naszego rozczarowania. Oczekiwaliśmy zbyt wiele, daliśmy siebie w prezencie, zamiast pozwolić tej drugiej osobie zapracować i
 zasłużyć na naszą ufność

(all photos: whi)

Co jeśli straciliśmy zaufanie i boimy się zaufać ponownie? Jeśli mamy z tym problem, powinniśmy spojrzeć w nasze wnętrze i rozwiązać te trudności poprzez pewnego rodzaju introspekcję i samoświadomość. Zaufanie zaczyna się od tego z jakiej perspektywy patrzymy oraz możliwości uchwycenia się, kiedy dana sytuacja chce nas zatopić. Nie pozwól aby strach, niepewność, lub przeszłość zablokowały umiejętność zaufania. Nie trać więcej czasu na to - zaufanie to bilet do wolności, której potrzebujesz

Mówiąc krótko - słuchaj wielu jednak ufaj tylko kilku. Tym, którzy są wobec Ciebie szczerzy, którzy nie chcą Twojego nieszczęścia, którzy zapracowali na Twoją ufność. Zaufanie jest kwestią delikatną - budowaną przez lata, jednak łatwą do zniszczenia.
 Zaufanie to swoboda. Swoboda i wolność, której każdy z nas potrzebuje.


To tyle na dziś!

Trzymajcie się cieplutko! 

Natalia 





Komentarze

Popularne posty